Tydzien 1
Tydzien pierwszy
Pamietam jak napisałas zebym po pracy przyjechał do ciebie pod blok na papierosa. Niestety nie pamiętam jaki to był dzień, bo kiedy to pisze mamy listopad, stu lecie odzyskania niepodległosci - w czasie jady do pracy wpadł mi ten pomysł do głowy. To znaczy juz kiedys o tym rozmawialiśmy ale teraz czas na realizowanie tego co sie powiedziało Jechałem z uśmiechem na twarzy a ty wyszłaś z domu wyrzucić śmieci pierwszy raz od kilku miesiecy i musiałas szybko wracać zeby to nie bylo podejrzane a no i jeszcze ta bluza myszka miki heheh. To był chyba ten dzien kiedy zaczeło nam zależeć na sobie. Pamiętam że wtedy juz mieliśmy ochote sie pocałować i że bylem strasznie zły ze tego nie zrobiłem, chciałe sie wrocić i to zrobić. Spędziliśmy tyle czasu na rozmowach czego nam brakuje w zwiazkach i jakie mamy problemy, to nas w pewnym sensie połączyło... Od tego momentu jestem z Toba każdego ranka. Słynne "nooo hej" rozpoczyna kazdy dzień. Czy to 4 w nocy czy 9 rano. Pamiętasz jak przyszłaś do mnie coś zrobić to mojego malenkiego pokoju, powiedziałem ci ze byłem zły ze cie wczoraj nie pocałowałem i chciałem cie pocałowac jak siedziałas kolo mnie. Zblizeyłem sie do ciebie chciac cie pocałowac a ty w tym momecie znieruchiomiałas i nie odwzajemniłaś pocałunku, a chciałem zrobić to tak delikatnie i czul. Więc zrobiłem "krok w tył" zreszta za sciana byli inni ludzie z pracy, ale okzalo sie ze jest jakas smiesznaakcja i byli bardzo daleko, wpadlismy na pomysł zeby isc to zobaczyć. Wstalismy z foteli biurowych i ruszylismy do drzwi, ale nagle chwyciłem cie za ramie oparlem o sciane i pocałowałem, a ty oparłaś sie o mnie swoimi ciałem, dotknełaś mojego krocza swoim udem i zaczełaś ruszac delikatnie biodrami, a ja cie chwycilem delikatnie za pośladek jedna dłonia a druga za twarz, za twoj policzek.
Dodaj komentarz